
Stalking to emocjonujący styl łowienia, który przyciąga coraz większą liczbę osób. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ w pewnym stopniu przypomina komputerową grę akcji, a jednocześnie jest najbardziej zakorzenionym w czasach pierwotnych sposobem wędkowania. Czym jest stalking i co warto o nim wiedzieć? Podpowiadamy!
Co to jest stalking?
Stalking w środowisku polskich wędkarzy nazywany jest łowieniem z podchodu. Trzeba przyznać, że ten styl wędkowania naprawdę przypomina zabawę w podchody. W przeciwieństwie do innych metod łowienia wędkarz jest w tym przypadku bardzo aktywny. To on podąża za rybą, a nie siedzi zrelaksowany nad brzegiem i czeka na łut szczęścia.
Taka pogoń za zdobyczą może przypominać najstarszy sposób łowienia, w którym pierwotni ludzie zasadzali się na wypatrzone wcześniej osobniki z prymitywnymi narzędziami w ręku. Z drugiej strony stalking jest jak scena z komputerowej gry akcji czy poligon.
Osoby, które nie miały do czynienia ze stalkingiem i nie poznały tej sztuki łowienia, mogą uważać ją za nielogiczną i chaotyczną. Może wydawać się, że wędkarz biega z wędką za rybą i nie kieruje się żadnym planem – czysta spontaniczność. W rzeczywistości wędkowanie z podchodu jest uporządkowane i przemyślane, ale jednocześnie podporządkowane zachowaniom ryb. Z drugiej strony to właśnie ta żywiołowość i nutka nieprzewidywalności sprawiają, że stalking staje się ulubionym stylem łowienia. To coś nowego, innego, świeżego i nasyconego adrenaliną, której nie można uświadczyć w innych metodach łowienia.
Łowienie z podchodu – metoda czy styl?
Stalking nie jest metodą, a stylem łowienia. Podczas zasadzki na ryby można korzystać z różnych sposobów łowienia: gruntowego, spławikowego czy wolnej żyłki. Im więcej metod udało się opanować wędkarzowi, tym ma większą przewagę na łowisku. Może dowolnie nimi żonglować i dostosowywać do panujących warunków.
Wędkarze cenią stalking nie tylko za jego spontaniczność i adrenalinę, ale również za to, że nie wymaga dużej liczby sprzętu. Wystarczy dobrze uzbrojona wędka i kilka drobnych akcesoriów. A im lżejszy ekwipunek, tym lepiej. Jeśli w ostatnim czasie Twoje łowienie ograniczało się do leniuchowania na brzegu i poleganiu na sygnalizatorze brań, łowienie z podchodu może być dla Ciebie czymś naprawdę ekscytującym. Dzięki niemu uaktywnisz się i odkryjesz zupełnie nową, nieznaną dotąd stronę wędkarstwa.
Gdzie łowić z podchodu?
Stalking nie jest uniwersalny. Nie sprawdza się na każdych wodach, dlatego, jeśli chcesz go wypróbować, musisz znaleźć odpowiedni akwen. Łowienie z podchodu nie jest dobrym rozwiązaniem na klasycznych komercyjnych łowiskach, gdzie każdy wędkarz dostaje jedno miejsce, którego musi się ściśle trzymać. Trafnym wyborem są niewielkie zbiorniki PZW z wodą stojącą, gdzie można dowolnie się przemieszczać. Strzałem w dziesiątkę będą stawy i jeziora.
Zanim wyruszysz na podbój łowiska, musisz najpierw odpowiednio się przygotować. Dzień lub dwa wcześniej przejdź się przy linii brzegowej wybranego zbiornika i zlokalizuj miejsca, w których wygrzewają się ryby. Sprawdź również, gdzie znajdują się miejscówki z naturalnym pożywieniem ryb. Zazwyczaj są to okolice połamanych i częściowo zatopionych drzew. Zwróć uwagę również na utwardzenie brzegów – podczas łowienia unikaj miejsc miękkich i niepewnych, inaczej zamiast połowu zapewnisz sobie zimną kąpiel.
Jakie ryby łowi się na stalking? Łowienie z podchodu najlepiej sprawdza się w przypadku karpi i kleni. W ten sposób możesz zasadzić się również na karasia, lina, brzanę, jazia czy wzdręgę.
Jak łowić z podchodu?
Stalking jest efektywniejszy, kiedy korzysta się z zanęt. Ziarna i naturalne składniki sprawdzą się w tej roli doskonale. Możesz np. wykorzystać chleb, pellet czy zamoczyć kukurydzę w słodkiej zalewie spod brzoskwini, a od razu zwabisz tuziny wygłodniałych osobników. Jeśli chodzi o sprzęt do stalkingu, trzymaj się reguły: im prościej, tym lepiej. W zupełności wystarczy Ci wędka, haczyk i podbierak. Wędzisko i dodatki wybieraj na podstawie gatunków ryb, na które się zasadzasz. Wybrana wędka powinna być krótka – z takim kijem będzie Ci łatwiej przedzierać się przez zarośla. Dobrze, aby była miękka i cechowała się pracą paraboliczną. Zabierz ze sobą także kołowrotek z nawiniętą żyłką oraz mocny haczyk dopasowany do wielkości przynęty.
Jaka przynęta do łowienia z podchodu? Doświadczeni wędkarze polecają przede wszystkim białe i czerwone robaki. Jeśli zasadzasz się na klenia, możesz użyć koników polnych, ślimaków lub owoców rosnących nad wodą.
Jak skutecznie polować na ryby z podchodu?
Istotą stalkingu jest wypatrywanie ryb lub śladów ich obecności. Kiedy tylko zauważysz zadowalające osobniki, podkradnij się jak najbliżej nich i podaj im przynętę. W przypadku podchodu nie czeka się, aż ryba połknie haczyk. Musisz najpierw znaleźć ryby i dopiero wtedy rozpocząć łowienie.
Jeśli od dłuższego czasu nie wypatrzyłeś ryb, przejdź się kilka razy wokół zbiornika. Chodź powoli, uważnie i spokojnie. Obserwacja jest kluczowym elementem łowienia z podchodu. Po wypatrzeniu ryby podejdź do niej pomału, inaczej ją spłoszysz. Delikatnie zarzuć wędkę i poczekaj, aż połknie przynętę. Po złowieniu ryby odczekaj chwilę, do czasu aż pozostałe osobniki się uspokoją, i podejmij kolejne próby łowów.
Stalking – styl łowienia, w którym liczy się spryt
Łowienie z podchodu jest wymagające zarówno pod względem fizycznym, jak i kreatywnym. Jeśli planujesz skorzystać ze stalkingu podczas kolejnych łowów, lepiej popracuj nad kondycją: czekają Cię długie spacery i przysiady w zaroślach. Łowienie w taki sposób nie zawsze jest łatwe i przyjemne. Czasami wymaga zastosowania kreatywnych sztuczek. Załóżmy, że znalazłeś się w miejscu, gdzie rzut wędką jest niemożliwy. Ryba spogląda z wody, a Ty nie wiesz, jak się na nią zasadzić. W takiej sytuacji warto wykorzystać iście indiański trik. Włóż przynętę na haczyku do rurki i mocno dmuchnij w nią z drugiej strony, w kierunku przyszłej zdobyczy. Łowiąc z podchodu, na pewno sam wpadniesz na wiele ciekawych i niebanalnych sposobów, które sprawią, że staniesz się liderem łowiska.